aaa4
Dołączył: 05 Kwi 2016
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 8:50, 19 Wrz 2017 Temat postu: |
|
|
A wiec kolejny slepy zaulek. Rosa wbila wzrok w podloge i probowala wyobrazic sobie przerazenie, jakie narastalo w Connie Hidalgo w ostatnich godzinach zycia. Czy istniala jakas droga do poznania prawdy? Czego jeszcze powinna sprobowac?
-Pani Barahona... Mario... wiem. ze Connie mieszkala z Billym Molinarem - powiedziala w koncu. - Kiedy ostatecznie wyprowadzila sie z domu?
-Planowali slub - powiedziala Maria, wyraznie zazenowana. - Wiele nocy spedzala u nas. Wiele.
-Niech sie pani nie gniewa, nie zamierzalam niczego sugerowac, zastanawialam sie tylko, czy w pokoju sa jeszcze jej rzeczy. To wszystko. Jesli tak i nie mialaby pani nic przeciwko temu, chetnie rzucilabym na nie okiem.
-O! Oczywiscie. Jesli uwaza pani, ze mogloby to w czyms pomoc, moze pani ogladac, co tylko pani zechce. Jej pokoj jest w glebi, po prawej. Niczego nie zmienialam. Jesli nie ma pani nic przeciwko temu, chetnie zaczelabym jednak robic kolacje. Rozumie pani... pracuje na nocnej zmianie.
-Wiem - odparla Rosa i popatrzyla na Fredy'ego Barahone, ktoremu bardzo przydaloby
Post został pochwalony 0 razy
|
|